Quote 91 / 2019
"Jednym z warunków do FANTASTYCZNEGO i ROZWOJOWEGO (na pełnej petardzie) tygodnia pracy jest EFEKTYWNE wykorzystanie weekendu".
Jest 1 kwietnia 2019 roku, godzina 5:33. Właście siedzę, piję poranną kawę i praktykuję nie tylko "fenomen poranka" (Miracle Morning), ale również fenomen pierwszego dnia nowego miesiąca. Z daleka, przy lekko uchylonym oknie, słyszę śpiew ptaków i czuję orzeźwiające poranne powietrze. Już teraz wiem, że będzie to fantastyczny i MOCNY tydzień, w którym zrobię kolejne kroki w swoim ROZWOJU. I zastanawia mnie, jak to jest, że są tacy ludzie (mniejszość), którzy potrafią czerpać z każdego dnia na pozytywnym nastawieniu (POSITIVE MINDSET), a są tacy, którzy ciągle narzekają (NAYSAYERS). Dla tych drugich poniedziałkowy poranek to ogromna trauma i początek odliczania do "piątunia". Ale nie skupiamy się na negatywach. Ciągniemy do pozytywów. Znamiennym jednak jest wczorajszy wieczór, kiedy to tankowałem samochód około godziny 21:00 i za rogiem zauważyłem grupkę mężczyzn, którzy byli w trakcie "browarkowania". Jest to fantastyczny przykład na to, jak spełnić jeden z warunków, żeby mieć przed sobą ... nie tylko depresyjny poniedziałek, ale i cały tydzień, a następnie - STEP BY STEP - iść w kierunku depresyjnego życia. Pamiętajcie o tym, że POZYTYWNE NAWYKI nie buduje się z dnia na dzień i tak samo jest z tymi negatywnymi. Nie było jeszcze takiego, który "przytyłby" się z dnia na dzień. I nie mam najmniejszych wątpliwości, że "Jednym z warunków do FANTASTYCZNEGO i ROZWOJOWEGO (na pełnej petardzie) tygodnia pracy jest EFEKTYWNE wykorzystanie weekendu".
Jak wykorzystałeś swój weekend? Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Po prostu "poczuj w tym momencie" jak się czujesz. Pełna petarda i atak na nowy tydzień, czy może "depresja poniedziałkowego poranka"? To jest właśnie różnica pomiędzy MIRACLE MORNING a MISERABLE MORNING :) :) :)
Step by Step. Kornel
P.S. Właśnie kończę swoją poranną kawkę, będąc przepełnionym entuzjazmem przed rozpoczynającym się dniem i miesiącem. I nie jest to Prima Aprilis :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz