Wprowadzenie.

Step by Step. Kornel Paszkiewicz.

Czyli nauka języka angielskiego ze szczególnym ukierunkowaniem na język angielski piłkarski

+ ABSOLUTELY FANTASTIC czyli potęga pozytywnego myślenia.



Znajdź zawód, który kochasz,

a całe życie nie będziesz musiał pracować”

by Konfucjusz




środa, 14 listopada 2018

Sprinter czy maratończyk? Czyli "overgeneralisation" - PRZEMYŚLENIA - PART 1

Sprinter czy maratończyk?

W zeszłym tygodniu na swoim FB (KLIKNIJ) umieściłem następujący wpis:


Otrzymanie od Was wielu odpowiedzi (zarówno w komentarzach, jak i PW), zachęciło mnie do napisania tego tekstu. Do rzeczy.

Niejednokrotnie w życiu zadajemy proste pytania typu, "kto jest lepszy" lub "co jest lepsze":

a) sprinter czy maratończyk?
b) matka wychowująca dziecko czy ojciec?
c) trening crossfit czy może trening typowo siłowy lub cardio?


I najlepsze w tym wszystkim jest to, że wiele Osób posiada automatyczne odpowiedzi na zasadzie: "bez dwóch zdań lepsze jest ....". To tak troszkę jak w przypadku, gdy media trąbią o jakimś negatywnym przypadku "złego człowieka" (niezależnie od tego, czy jest to polityk, nauczyciel, ksiądz, sędzia piłkarski, etc), i wiele osób momentalnie przykleja negatywną "łatkę" całej grupie zawodowej, totalnie zapominając o tym, że w każdej z tych grup można znaleźć wiele pozytywnych i wartościowych osób. W języku angielskim nazywamy to "overgeneralisation". Dla potrzeb zrozumienia mojego przesłania, które w podsumowaniu będzie dotyczyć SAMOrozwoju, przeanalizujmy po kolei poszczególne przypadki "a, b, c".

a - sprinter czy maratończyk?

Muszę przyznać, że wiele z odpowiedzi, które od Was otrzymałem świadczy o bardzo wysokiej wiedzy. Oto kilka z nich:







 Cieszy to ponieważ gołym okiem widać, że wiele osób fantastycznie się rozwija, dokształca, edukuje. Ale czy na tak sprecyzowane pytanie można jednoznacznie odpowiedzieć? Oczywiście wielu z Was posiada potężną wiedzę i jest w stanie określić "standardowe" cechy maratończyka czy sprintera. Ale z całą stanowczością muszę napisać, że w tak sprecyzowanym pytaniu nie posiadamy wystarczającej ilości danych, żeby jednoznacznie to określić. Być może mamy tu do czynienia z maratończykiem, który biega maratony dla przyjemności, ale w większości "inwestuje" w zawody wbiegania po schodach na drapacze chmur. A zatem, poza bardzo dobrą wydolnością, jest również na tyle silny, aby poradzić sobie z wbieganiem na wysokie budynki. Tego nie wiemy. A zatem, poza "stereotypem" na zasadzie maratończyk ma lepszą kondycję w długich dystansach niż sprinter lub sprinter jest silniejszy od maratończyka, nie posiadamy wystarczającej ilości danych, aby określić to na zasadzie stuprocentowego przekonania. Nieprawdaż? 

b) matka wychowująca dziecko czy ojciec?

Życiowo. Prawdę mówiąc, gdyby ktoś mi zadał tak jednoznacznie postawione pytanie i tylko jedną odpowiedź bez jakiegokolwiek uzasadnienia, zapewne powiedziałbym: "matki są lepsze od ojców". Wszakże moje dane mówią mi: "skoro moja wspaniała żona jest lepszym rodzicem niż ja" (bo tak jest i to jest fakt) to zapewne wszystkie "matki są lepszymi rodzicami niż ojcowie". No ale to jest bzdura totalna. Pewnie tak jest, że większość matek jest lepszymi rodzicami, ale czy przypadkiem nie znajdziemy na świecie przykładów wspaniałych ojców lub porzucających swoje dzieci matek? Oczywiście, że tak. I znowu okazuje się, że bardzo łatwo jest rzucić "błotem" w kogoś lub "pojechać stereotypem", zamiast patrzeć szerzej.

c) trening crossfit czy może trening typowo siłowy lub cardio?

I teraz dochodzimy do sedna sprawy, dla którego potrzeb wspomniałem przykłady maratończyka i sprintera czy mamy i taty. Moi drodzy, bardzo często spotykam trenerów lub trenujących, którzy jednoznacznie stwierdzają, że jedynym i słusznym treningiem w obecnych czasach jest ... 
Bardzo dobrym przykładem tu jest CROSSFIT, którego sam jestem ogromnym zwolennikiem. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że rozwój CROSSFITU i wiele jego elementów to wręcz fantastyczna forma treningowa, z której sam korzystam zarówno trenując moich podopiecznych, jak i robiąc swój osobisty trening. Ale czy to oznacza, że jednoznacznie można stwierdzić, że jest to "najlepszy trening na świecie". Inaczej, czy to oznacza, że miłośnicy sportu mają tylko i wyłącznie trenować "crossa". Nic z tych rzeczy. Jeżeli lubisz biegać, biegaj. Jeżeli uwielbiasz trening typowo siłowy, czerp z niego korzyści. Rajcuje cię JOGA, uderzaj na jogę. A może rower, pływanie, etc. Oczywiście, jako zwolennik zróżnicowanych i dynamicznych treningów gorąco polecam wykorzystywanie różnych metod treningowych, ale tak jak nie można JEDNOZNACZNIE odpowiedzieć na pytanie "spinter czy maratończyk", tak też nie można powiedzieć, że ten czy tamten trening jest jedynym właściwym. Jaka jest tego wszystkiego konkluzja. To proste, wykorzystuj to co lubisz, bądź ciekawy wielu form treningowych, ale nigdy nie daj sobie wmówić, że ten i tylko ten trening jest tym właściwym. Tak jak nie znajdziesz trenera, który jest specjalistą we wszystkich możliwych formach treningowych, tak też nie możesz bezrefleksyjnie forować wyroków "dotyczących jedynie słusznego treningu". A zatem rób to co kochasz, bądź ciekawa / ciekawy nowych rozwiązać i pruj w swoim SAMOrozwoju.
Step by Step. Kornel

BTW: wybieram SPRINTERA 😉




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam na: http://kornelpaszkiewicz.pl/

http://kornelpaszkiewicz.pl/ Od października 2020, zapraszam na moją stronę internetową: http://kornelpaszkiewicz.pl/ Step by Step. Kornel P...