Wprowadzenie.

Step by Step. Kornel Paszkiewicz.

Czyli nauka języka angielskiego ze szczególnym ukierunkowaniem na język angielski piłkarski

+ ABSOLUTELY FANTASTIC czyli potęga pozytywnego myślenia.



Znajdź zawód, który kochasz,

a całe życie nie będziesz musiał pracować”

by Konfucjusz




sobota, 1 sierpnia 2020

"The last dance" - Ostatni Taniec - rozwojowy tekst - Step by Step. Kornel Paszkiewicz

"The last dance" - Ostatni Taniec


Rozwojowy tekst dotyczący moich przemyśleń na temat dokumentu "The Last Dance" on Netflix:

"Pracuj po cichu, niech Twoje wyniki przemawiają za Ciebie" - jest to jeden z najbardziej bzdurnych cytatów, jakie kiedykolwiek przeczytałem. I o ile rozumiem w pewnym stopniu przesłanie tego zdania (wszakże zdecydowana większość ludzi pozoruje ciężką pracę), o tyle gdybyśmy wzięli go sobie do serca, wówczas zawsze widzielibyśmy tylko i wyłącznie WIERZCHOŁEK GÓRY LODOWEJ (the tip of the iceberg), zupełnie nie widząc ciężkiej pracy, która została wykonana "pod wodą". A przecież właśnie taka "niewidoczna praca" może zmotywować wielu ludzi do ciężkiej pracy. Wiele osób (i nie tylko mam tu na myśli młodzież), jara się obecnie Messim, Ronaldo, Lewandowskim czy innymi wybitnymi sportowcami, za to zdecydowana mniejszość zagląda po taflę wody. A tam - pod taflą wody - znajdziecie najwięcej wskazówek. Dzięki Bogu na świecie są osoby, które nagrywają takie dokumenty. Takie dokumenty jak "the Last Dance" to jest podręcznik życia i znajdziecie tam wiele odpowiedzi na kluczowe pytania. I nie chodzi tylko o sport czy rozwój "na najwyższym poziomie". Film ten można przenieść na każdy poziom. 
Poniżej kilka moich przemyśleń i konkluzji.


1. To, że Michael Jordan jest jednym z najwybitniejszych sportowców w historii jest jasne i klarowne. A czy wiesz, że:

a) MJ na początku swojej kariery doznał poważnej kontuzji, która mogła zachwiać jego karierą? Nie poddał się!

b) będąc u chwały, został brutalnie zaatakowany i skopany przez media, krytykę i hejt za hazard. W bardzo krótkim czasie "od boga" został sprowadzony do pozycji "szmaty". Tak - wielu o nim pisało w najgorszy możliwy sposób;

c) Tato Michaela Jordana został brutalnie zamordowany (zastrzelony). Ogromna tragedia, tym bardziej, że jego Tato był przy nim zawsze podczas meczów. A tu nagle zabrakło mu tak bliskiej osoby.

d) te wszystkie problemy doprowadziły do tego, że po zdobyciu tytułu, Jordan zrezygnował z grania w koszykówkę na kilkanaście miesięcy. Rozumiecie to? Nadczłowiek, który dla wielu był nie do pokonania zrezygnował. Dla wielu "poddał się". To doskonale pokazuje jak ciężka jest droga na szczyt. Jak ciężka jest droga do ... wierzchołka góry lodowej.

Momentem, podczas którego łzy same cisną się do oczu jest chwila, kiedy Chicago Bulls - już po powrocie Jordana - zdobywają kolejny pierścień i po chwili w szatni Michael wyje, leżąc na podłodze. Był to pierwszy pierścień bez ... Taty.

Szukajcie i inspirujcie się takimi historiami. Ale nie tylko. Bądźcie dobrym przykładem. Nie bójcie się pokazywać swojej pasji i cieszyć się swoją podróżą, tylko dlatego, że jakiś śmieszny internetowy troll Was skrytykuje. Bądźcie dobrym przykładem. Pamiętajcie, że chwała i sukces to nie tylko "6 pierścieni w NBA". Chwała i sukces to każdy kolejny dzień w drodze do Waszych marzeń. I nigdy się tego nie wstydźcie. 


2. Niezależnie od tego w jakiej dziedzinie się WYBIJESZ, prędzej czy później będziesz na celowniku hejterów. To jest tylko kwestia czasu.

Dlatego tak bardzo ważnym jest przygotowanie mentalne. Michael Jordan do pewnego momentu był niczym anioł. Nieskazitelny, ideał. Wystarczył lekki zapalnik (hazard), żeby skopać i sponiewierać go. A przecież umówmy się - w tamtych czasach nie było Facebooka, Twittera i innych tzw. "social mediów". Innymi słowy, presja w tamtych czasach w porównaniu do presji w tych czasach była znacznie mniejsza. Pomimo tego, w pewnym momencie obrócili jego życie w piekło. Tak jak w każdej profesji, zawsze tylko garstka ekspertów w danej dziedzinie będzie prawdziwymi, merytorycznymi ekspertami. Zdecydowana większość to ci, którzy tylko czekają, żeby ci dopierd .... Przepraszam: dopierniczyć. 
Historia Chicago Bulls pokazuje niesamowitą presję, z jaką musieli się mierzyć. Świetny materiał do tego, jak stać się silniejszym. Świetny materiał do tego, jak zawczasu przygotować się na nieuniknioną krytykę. 

3. Denis Rodman VS Phil Jackson - czyli idealny przykład dla nauczycieli i trenerów.

Umówmy się. Po numerach, które wykręcał Rodman, u 99% trenerów (w sporcie) czy nauczycieli (w szkołach) zostałby skreślony. W szkole byłaby: jedynka, jedynka, jedynka, uwaga, uwaga, uwaga. Są jeszcze tacy nauczyciele, którzy ukaraliby całą klasę za błąd jednego ucznia. Phil Jackson doskonale - już w tamtych czasach - wiedział, że każdy jest indywidualny i że nie można skreślać kogoś tylko dlatego, że jest inny. Dokument "the Last Dance" jest wręcz opcją obowiązkową do obejrzenia dla tzw. nauczycieli czy trenerów, którzy swoje zajęcia prowadzą tylko na zasadzie krzyku, kar, itp. Nie oszukujmy się, prowadząc drużynę np. składającą się z 20 zawodników, masz do czynienia z różnymi osobowościami. Dam Wam prosty przykład. Kiedy pracowałem w szkole jako nauczyciel, miałem w klasie chłopaka, który miał w domu masakrycznie patologiczną sytuację. Alkohol, bicie mamy przez ojca, bieda. Słowem: dramat. I co - ja miałem tego chłopaka traktować tak samo jak ucznia, który miał "cieplarniane warunki". Na szczęście w swojej młodości przechodziłem "przez trudny wychowawczo moment", z którego już wtedy wyciągnąłem wnioski. Chłopak - o którym piszę - był postrachem całej szkoły (włącznie z nauczycielami), a u mnie na lekcji był jednym z najgrzeczniejszych! Jak to się stało? To proste, potraktowałem go indywidualnie. Potrzeba było rozmowy (konkretnej rozmowy), po której wszystko się zmieniło. Można powiedzieć, że byłem takim "małym Philem Jacksonem", a on Rodmanem :) Konkluzja jest prosta, żyjemy w czasach INDYWIDUALIZACJI i nauczyciel czy trener, który wszystkich traktuje jednakowo, to po prostu nauczyciel / trener, który albo musi się jeszcze dużo nauczyć, albo czym prędzej powinien zmienić zawód. 
Z drugiej strony, dlatego też założyłem firmę STEP BY STEP. Kornel Paszkiewicz. U mnie każdy jest indywidualny, każdy idzie w swoim tempie. Doskonale wiedzą o tym moi podopieczni 💪💪💪

Reasumując, mógłby pisać tak bez końca. Radzę Wam po prostu obejrzeć ten dokument od deski do deski. Świetna nauka, ogromne wnioski, rzeczy, o których wiedziałem już dawno, ale również sytuacje, które pozwalają spojrzeć na SAMOROZWÓJ z innej perspektywy. I tym właśnie chciałem się z Wami podzielić.


Step by Step. Kornel Paszkiewicz





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam na: http://kornelpaszkiewicz.pl/

http://kornelpaszkiewicz.pl/ Od października 2020, zapraszam na moją stronę internetową: http://kornelpaszkiewicz.pl/ Step by Step. Kornel P...